niedziela, 22 kwietnia 2012

następny czarny Kocurek

Zrobiłam następną szydełkową chustę mimo,że zarzekałam się nigdy więcej czarnego dziergadła (oczy).ale jakoś poszło.I jak to zwykle ja mam kilka dziergadł na tapecie kończę dwie poduszki tz.jedna całkowicie skończona drugiej końcówka tyłu a trzecia kończy się przód. zaczełam serwetę na mój mały stoliczek.Wielgachną wczoraj dostała siostra bardzo jej się podobała.No i przerabiam dla Karolci sweterek -kupiła sobie jakieś takie dzióradło i po zaciągnięciu od kolczyków poszły oczka od góry do dołu ona oczywiści kosz i już.Ale jak to ona się śmieje mamcia wzieła w obroty .Szwy pooglądałam i sprółam przód resztę zostawiłam i będzie piękny dalej sweterek.Ogólnie rzecz ujmując zauważyłam ,że anglicy dzianiny nie tną tylko wykonują elementy.A,że dziecię bardzo lubiało ten sweterek to i go będzie miało(tylko nie wiem kiedy)
właśnie ten przerabiany

czarny Kocurek

i swrweta z elementów co by jak najlepiej dopasować wielkość
pozdrawiam odwiedzających

niedziela, 15 kwietnia 2012

Tunika i co nie co z resztek włóczki

Skończyłam tuniczkę jest świetna ale, no właśnnie małe ale muszę spruć i jeszcze raz zrobić dolną plisę.

Fason właściwie to nie znam nazwy robiłam cos podobnego tylko rozpinany swetr z 20 lat temu .Miałam bardzo miłą w dotyku włóczkę wiskoza70% i 30% akryl.kolorki tak jak widać przechodzące bardo łagodnie.Ale są ciut intensywniejsze .
I jak większość z nas zaczełam zagospodarowywać po troszku małe kłębuszki i powstały takie oto dwie poduszeczki. Będą dla Julki i Szymona powiem tak są to moje cioteczne wnuki(wnuki mojej siostry).
Bo mój jest już pełnoletni.robię jeszcze jedną ,bo jak by najmłodsze dziecię musi dostać bo mu się bardzo podoba(mój tatka  85 lat)

i to by na tyle.


pozdrawiam