wtorek, 12 maja 2020

Czwarty 2020 r.

Na ludziu  Klaudia założyła i pokazała J ale co z tego chyba pójdzie do utylizacji bo chce Klaudusię  zjeść na żywca -  przymierzała było okej a teraz gryzie straszelnie (: . Nadal dziergam skarpetki te są dla „Małżona” mego. Udziergów mam sporo( bo to z doma wychodzić nijak nie powinno się)co by nie myśleć jestem w grupie ryzyka i to dużego J. Poruszam się dalej o kulach t.z. na dworze inne gałęzie medycyny póki co nie działają planowe zabiegi dallllleeeeeekkkkooo .Zresztą nie chce mi się nawet myśleć o tym a co dopiero pisać (nawet nie mam terminu na endoprotezę a prywatnie J 22000,00 + rehabilitacja). Dosyć marudzenia teraz pokażę co poczyniłam .

sweter na ludziu



średnica 60 cm nici kordonek nowosolski


chusta z włóczki wool+ jedwab (sprułam poprzednią i dodała jaśniejszego koloru) górne zdjęci oddaje kolor
średnica 40 cm kordonek jak wyżej

trzeci raz przerobiona Mirella czekam kiedy otworzą pasmanterięi dołączę guziczki

skarpety męża

z włóczki fifti/ffifti + Hapsalu robię bluzkę dla siebie (a z Klaudii nie wiem co zrobię)

chusta z resztek wyrabiam pozostałości.


Dziękuję odwiedzającym i komentującym .