sobota, 16 czerwca 2012

Czy to już uzależnienie???





I chyba jak w tytule  małe uzależnienie, ale na usprawiedliwienie część kamieni miałam ,a to pęknięty naszyjnik ,a to już nie na czasie więc co nie co dokupiłam i tak zostało coś z niczego zrobione.I są to biżutki dla mnie i córek część już poleciała do Karoliny no właśnie zapomniałam sfocić.Oczywiście o szydełku i drutach nie zapomniałam ale pokażę jak pokończę.
pozdrawiam miłych odwiedzających

6 komentarzy:

  1. sliczne naszyjniki...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna biżuteria, może wykorzystam pomysł na użycie masy perłowej jak w ostatnim komplecie, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo proszę ja tez w sumie dużo przerabiam mam kamienie nawet z przed 15 lat poprzywożone z wojaży ale już nie na topie i cś z czegoś wychodzii jest na czasie.
      pozdrawiam

      Usuń
  3. Świetnie się ta biżuteria prezentuje :)
    Pozdrawiam

    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  4. witaj widzę że poszlas w biżuterie i teraz mam dylemat co w twoim wykonaniu piekniejsze..hm...cudownie sie prezentuja twoje naszyjniki, cieszy mnie jednak twoje ostatnie zdanie i bede wygladac kiedy wstawisz fotki pozdrawiam TUE_

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana to tylko mała przygoda z okazji dnia dziecka a że dziecki dorosłe to musiałam cusik wymyśleć.A mówiąc prawdę nie jest to tanie hobby jeśli brać przywoite materiały.może jeszcze troszkę powstanie coby wyrobić resztkówki.
      Jednak szydełko i drutki to mój świet.
      pozdrawim gorąco

      Usuń

Bardzo dziękuję wszystkim komentującym-sprawiacie mi ogromną przyjemność wyrażając Wasze opinie.