Jestem zmęczona Karolina prezyleciała w piątek a właściwie to w sobotę była w domu o 0,55. Oczywiście gadu gadu poszłyśmy spać 03,00 . W sobotę impreza - w domciu byliśmy tak przed 03,00 Niedziela Karolina wylatywała o18,55 z Berlina więc o 16,30 wyjechaliśmyAle było cudowniw a mina mojego Taty wynagradzała wszystko.
Dziękuję za odwiedziny
obserwującym, czytającym i piszącym.
Wspaniała chusta :-) Cudny wzór.
OdpowiedzUsuńCieszę się razem z Tobą z wizyty twojej córci :-)
Pozdrawiam serdecznie.
cUDOWNIE DELIKATNA :) PIĘKNA :)
OdpowiedzUsuńChusta jak puszek dmuchawca! Piękna i mięciutka:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:))
Bardzo ładne praca. Fajny, oryginalny środek chusty wymyśliłaś i brzeg. pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚliczna. Bardzo ładny wzór i wykonanie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŁadna i ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Piękna chusta. Wizyta dzieci w domu to zawsze jest święto. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZrobic taka chuste to prawdziwe wyzwanie. Piekna jest.
OdpowiedzUsuńLindo, parece uma nuvem.
OdpowiedzUsuńAbraço
Nélia
Śliczne wykonanie! Pozdrowienia dla Was Ciociu!
OdpowiedzUsuńŚliczna!! Taka delikatna-zaprasza żeby się nią otulić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No to Córka wspaniale się obłowiła podczas tego krótkiego pobytu - prześliczne udziergi, nie tylko ta chusta, ale wcześniejsze również, szczefólnie ta czerwona szalo-chusta:-)
OdpowiedzUsuńudzierg 1 klasa !
OdpowiedzUsuńOjej, jakie piękności :)
OdpowiedzUsuń