niedziela, 17 czerwca 2018

Dwunasty


Tym razem to bluzka przerosła mnie i co najgorsze musiałam się z tym pogodzić. Ale tak po kolei dziergam i robię na szydełku od kilkudziesięciu lat tak tak. To co mi się przy darzyło tym razem jest po raz pierwszy, nie będę się rozpisywać zobaczcie sami. Zacięłam się po pruciu drugi raz wyszło tak samo i zostawię jak jest będzie do lasu nad jeziorem i już. No i musiałam się trochę zająć „dziadkami” t.z. tatą i jego siostrą bo przyjechała w odwiedziny (była 3 tygodnie)a moja siostrzyczka była w sanatorium J więc urozmaicenie pobytu przypadło w udziale mnie.I oczywiście mojej córci Klaudii ("kierowiec") nas woził .
Jeśli by kogoś interesowało to Szczecin jest dość rozległy między mną a siostrą jest 27 km odległości (obydwie mieszkam w tym samym mieście )tatuś już u niej ale jak jest potrzeba to ja zostaję z tatą .
Jest wykonana z włóczki  Tymya (madam trikot)60% bawełna+40% poliamid mocno skręcona)i co " układa się skośnie :) robiłam od dołu na okrągło do momentu wyrabiania kimona.

a tu podróż sentymentalna do dzielnicy gdzie mieszkałam jako dziecko aż do za mąż pójścia a rodzice nieco dłużej. Teraz to już inny świat jest to stocznia remontowa dawniej trzeba było przepływać na drugą stronę Odry teraz jest most i piękne nowe suwnice oraz kryte doki działo się to w czasach t.z. złej zmiany"(2010-2015 )

Tatusia siostra był bardzo zdziwiona że tak wyglądała Polska w ruinie( ona też tam mieszkała 60 lat temu

nadal jest nie odnowiony na zewnątrz ,ale w środku ogromne zmiany zrobiono toalety i łazienki kosztem części kuchni i przedpokoju w tym roku ma być robiona fasada(jak ja mieszkałam toaleta była na podwórku a kąpiel w wannie)
Tak wygląda dzisiaj moja ulica zostały tylko dwa stare bloki mój i obok a reszta same nowe piękne budynki jest to ulica Grzymińska 23 w Szczecinie :)
Zdjęcia ulicy ściągnięte z internetu raczej sama bym nie dała rady zrobić .

Dziękuję odwiedzającym i komentującym .

4 komentarze:

  1. Myślę że to może być wina włoczki że jest tak mocno skręcona .Wspaniała wycieczka i wspominki.
    Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bluzeczka wygląda nie najgorzej. Myślę, że można ją wykorzystać nie tylko do lasu.
    Kiedyś też miałam problem ze skręcaniem się robótki i chyba zrezygnowałam z roboty na okrągło.
    Czas szybko biegnie i zmiany też szybko zachodzą. Dopiero jak się porówna teraźniejszość z przeszłością to widać kolosalne różnice.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Gupi" tablet, mądrzy się i bzdury wypisuje ;) napiszę jeszcze raz:)
      Szkoda, że się skręca bo ładnie wyszła:)
      ja z tymii robiłam sznureczki i-cord ;)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

Bardzo dziękuję wszystkim komentującym-sprawiacie mi ogromną przyjemność wyrażając Wasze opinie.