środa, 28 maja 2014

Były pokończone

Witam  - długo nic nie pisałam . Zaczęte są pokończone nowe pozaczynane i się robią. Pogoda była piękna więc czas było na wypoczynek w lesie . Z piątku na sobotę była tak potężna burza, że nawet ja zamknęłam okno(na piętrze). Wróciłam w niedzielę by spełnić obywatelski obowiązek zdążyłam zagłosować. A , że internetu w lesie niet to i pokazać dziergotek nie mogłam . Czasami na telefonie wasze posty pooglądałam . Missisipi skończona  góra jak pisałam wcześniej przerobiona był ciut
za płytki dekolt, robi się chusta i bluzeczka dla córki .  A oto robótki i trochę zdjęć .


Włóczka misisipi  30 dekg. na słuszny rozmiar 48 i wzrost 168 cm więc określam jako wydajną.

Firaneczki  muza 10 jakieś 23 dekg.szydełko clover 1,25 


dziergana bluzka  dla córki jeszcze z 10 cm kadłubka i będę spuszczać na reglan  włóczka bawełna z akrylem kupiona jakieś 4 lata temu:)) początek na łańcuszku szydełkowym.

A tak już zarosłe łuczki mojego taty

skalniak i nie wykoszona trawa ( chopów niet)

I prawie rozkwitły rododendron jeszcze ma dużo pąków.

siostra uczy mnie robić sobie fotki z komórki :))
pozdrawiam  odwiedzających i komentujących ,życzę równie pięknej pogody.

14 komentarzy:

  1. Wszystkie robótki śliczne ale od razu mój wzrok padł na firaneczki , piękny wzór. W ogrodzie cudnie , zdjęcie z siostrą sympatyczne. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie wprawdzie facyjaty wiekowe ale cóż czasu się nie cofnie(siostrzyczka 7 lat młodsza:)))
      pozdrawiam

      Usuń
  2. Pracowita mróweczko-piękne prace:)))Pozdrawiam ciepło:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bluzeczka w morskich kolorach w samą porę na lato zrobiłaś. Oliwkowa chusta dla córki będzie piękna, ma bardzo ciekawy wzór. Firanki, to zawsze dużo pracy, te są bardzo dekoracyjne, zwłaszcza na dole. Jesteście z siostrą podobne i widać, że szczęśliwe we własnym towarzystwie, a to najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko jestem zadowolona z mojej bluzeczki A oliwkowe kolory to będzie bluzka, zaczętej chusty nie pokazałam bo..... A z siostrzyczką jesteśmy tylko dwie i tatka został ma 85 lat a fruwa jak małolat.
      pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  4. "słit focia" jak mówi moja córcia :) Fajnie mieć taką bratnią, albo raczej siostrzaną duszyczkę przy sobie :) Ja mam tylko jednego brata i w dodatku 10 lat młodszego-też "fajny gość" z niego, ale nie jesteśmy ze sobą tak blisko jak wy.
    Fajny ogródeczek, mój z racji posiadania psa lubiącego kopać dziury nigdy nie będzie taki ładny :(
    Z robótkowych śliczności urzekła mnie dziś firanka :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację bardzo fajnie,było nas dwie i jest odemnie młodsza o 7 lat i mamy jeszcze tatkę 85 lat (ale z żywotnością małolata,nawet sam podróżuje do swojej siostry )
      pozdrawiam

      Usuń
  5. Firaneczki są przecudne:) w ogródku bardzo sympatycznie i wcale trawa nie skoszona nie razi:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Marlenko nas trawa razi a chopy muszą znać miejsce w szeregu.Trawa skoszona:))))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Uroczy sweterek i firanki :) Piękna ogródkowa sesja. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję za miłe słowa.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale sympatycznie u Ciebie. Skalniaczek śliczny (lubię wysoką trawę), firaneczki słodkie i pewnie najcudowniejsza siostra na świecie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. zgadza się wprawdzie "małolata" ale jesteśmy tylko we dwie.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję wszystkim komentującym-sprawiacie mi ogromną przyjemność wyrażając Wasze opinie.