za płytki dekolt, robi się chusta i bluzeczka dla córki . A oto robótki i trochę zdjęć .
Włóczka misisipi 30 dekg. na słuszny rozmiar 48 i wzrost 168 cm więc określam jako wydajną. |
Firaneczki muza 10 jakieś 23 dekg.szydełko clover 1,25 |
dziergana bluzka dla córki jeszcze z 10 cm kadłubka i będę spuszczać na reglan włóczka bawełna z akrylem kupiona jakieś 4 lata temu:)) początek na łańcuszku szydełkowym. |
A tak już zarosłe łuczki mojego taty |
skalniak i nie wykoszona trawa ( chopów niet) |
I prawie rozkwitły rododendron jeszcze ma dużo pąków. |
siostra uczy mnie robić sobie fotki z komórki :)) |
Wszystkie robótki śliczne ale od razu mój wzrok padł na firaneczki , piękny wzór. W ogrodzie cudnie , zdjęcie z siostrą sympatyczne. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie wprawdzie facyjaty wiekowe ale cóż czasu się nie cofnie(siostrzyczka 7 lat młodsza:)))
Usuńpozdrawiam
Pracowita mróweczko-piękne prace:)))Pozdrawiam ciepło:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
Usuńpozdrawiam
Bluzeczka w morskich kolorach w samą porę na lato zrobiłaś. Oliwkowa chusta dla córki będzie piękna, ma bardzo ciekawy wzór. Firanki, to zawsze dużo pracy, te są bardzo dekoracyjne, zwłaszcza na dole. Jesteście z siostrą podobne i widać, że szczęśliwe we własnym towarzystwie, a to najważniejsze.
OdpowiedzUsuńIwonko jestem zadowolona z mojej bluzeczki A oliwkowe kolory to będzie bluzka, zaczętej chusty nie pokazałam bo..... A z siostrzyczką jesteśmy tylko dwie i tatka został ma 85 lat a fruwa jak małolat.
Usuńpozdrawiam cieplutko
"słit focia" jak mówi moja córcia :) Fajnie mieć taką bratnią, albo raczej siostrzaną duszyczkę przy sobie :) Ja mam tylko jednego brata i w dodatku 10 lat młodszego-też "fajny gość" z niego, ale nie jesteśmy ze sobą tak blisko jak wy.
OdpowiedzUsuńFajny ogródeczek, mój z racji posiadania psa lubiącego kopać dziury nigdy nie będzie taki ładny :(
Z robótkowych śliczności urzekła mnie dziś firanka :)
Pozdrawiam
Masz rację bardzo fajnie,było nas dwie i jest odemnie młodsza o 7 lat i mamy jeszcze tatkę 85 lat (ale z żywotnością małolata,nawet sam podróżuje do swojej siostry )
Usuńpozdrawiam
Firaneczki są przecudne:) w ogródku bardzo sympatycznie i wcale trawa nie skoszona nie razi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Dziękuję Marlenko nas trawa razi a chopy muszą znać miejsce w szeregu.Trawa skoszona:))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Uroczy sweterek i firanki :) Piękna ogródkowa sesja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ale sympatycznie u Ciebie. Skalniaczek śliczny (lubię wysoką trawę), firaneczki słodkie i pewnie najcudowniejsza siostra na świecie :)
OdpowiedzUsuńzgadza się wprawdzie "małolata" ale jesteśmy tylko we dwie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam