wtorek, 30 czerwca 2020

Piąty 2020

Nazbierało się sporo dziergotek bo to i czas taki różny za bardzo biegać nie mogę dopiero po 12 lipca zadomowię się nad Miedwiem. Kołobrzeg w tym roku latem odpada bo nie jesteście sobie nawet wyobrazić co się tam dzieje. Tłumy bez jakiego kolwiek zabezpieczenia ani dystansu (a co by nie powiedzieć jestem w grupie bardzo dużego ryzyka). Ale co tam po wrześniu będziemy nad morzem choć też ja to nie winem jak będzie (nie muszę czkać 5 lat na endoprotezę są wskazania medyczne i od 3-6 miesięcy się „łapię”) i to by na tyle z kolankiem.  Puki co raczej siedzę niż biegamJ to i robótek przybywa  Życzę Miłym Koleżankom Dużo Wakacyjnego Odpoczynku

starsza córcia zażyczyła sobie małych serwetek,kilka jej dziergłam

wykonane z kordonka Nowosolskiego szydełko Clover 1,25

moja tunika włóczka fifty/fifty +hapsalu w dwie niteczki ,a i tak cienizna


poduszka dla Szymona nad Miedwiem dom zmieniał barwy od jasnych popieli przez niebieskości(więc machłam)

a ja nadal walczę z narzutą na łóżko zostały mi 2 małe elementy no i obwódka w koło

zbliżenie  a wymiar 2,00 m .x 2,40 m (oj było co dziergać)kolor to wanilia ale fotki w słońcu i kolory byle jak wyszły.


Dziękuję odwiedzającym i komentującym .