Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bieznik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bieznik. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 9 września 2024

Czwarty 2024

Czas ucieka nie miłosiernie ,już rok nie ma ze mną pana M .Tego roczne lato spędzaliśmy raczej nad Miedwiem(tz ja )dla mnie Kołobrzeg latem i takiej pogodzie (masa ludków to męka nie wypoczynek)może po 15 października jak dziewczyny wrócą . Uczyniłam kilka udziergów a właściwie ukończyłam . Klarcia już pięknie gaworzy ,a Kacperek jest wspaniałym starszym bratem(ale czasami widzę też u niego cień zazdrości) w końcu to jeszcze maluszek 2 i ½ roku). Dziewczyny  już mi zabukowały  bilet do Karoliny następny miesiąc w okresie świątecznym i potem wracam z Karoliną do domu a ona na urlop. A za kilka dni Klaudia zawozi mnie do Kłodawy bo mamcia nie może zostać jak nas nie będzie. A oto moje robótki , myślę też o sprzedaniu narzuty na łóżko którą wydziergałam za cenę zużytego kordonka co koleżanki blogowiczki o tym myślą 😊.


To właśnie ta narzuta o której pisałam kordonek nowosolski kolor wanilia rozmiar około 240x200cm waga1,55 kg (8 motków)

                               
a to moje prawnuki z mamą
zaczełam obrus dla Karoliny na stół jadalniany
to już zmieniony dół spódnicy nie ma tego poprzecznego paska

                                                   

Na Karoliny stół kawowy (pojadą razem ze mną )mam nadzieję że skończę okrągły


wypoczywamy tatka uwielbia być nad Miedwiem do wody mamy bardzo blisko

sweterek skończony na jesień jak znalazł

 w tym zmienione mankiety a w obu zmieniałam w koło szyji na wąskie plisy

Dziękuję odwiedzającym i komentującym.


czwartek, 1 kwietnia 2021

Czwarty Świąteczny

 Czas upływa ,a ja ćwiczę ,rehabilituję i znów ćwiczę operowana noga zadowalająca. Druga czeka do zabiegu ale teraz powstał dosłownie „kociokwik” ja wprawdzie mam niby jeszcze czas bo musi minąć minimum 6 miesięcy od poprzedniego zabiegu ale ciągle jakoś o tym myślę co to będzie. Pokażę kilka nowych udziergów .

obrusik 123cm x 60 cm

w zór w zbliżeniu

średnica 65 cm

średnica 51 cm

Dziękuję odwiedzającym i komentującym .

poniedziałek, 30 listopada 2020

Jedenasty 2020.

Już jestem jeszcze wprawdzie mało mobilna ale wiecie co to znaczy chodzić i nie czuć bólu(miodzio).Wprawdzie jak to powiedziała moja Klaudia na wybieg to Ty mamcia już z tą "girką" nie wyjdziesz ale co to ma za znaczenie😊.  W czasie leżakowania i nie chodzenia powstało kilka udziergów, moja nóżka ma około trzydziestu szwów (przy całkowitej endoprotezie kolana :) .

dwa dni po operacji

serweta na stół dla Klaudii

chusta z baby alpaka silk(dwa kolory ecrii+ mleczny)

i oczywiście kilka bombek  na akrylowych kulach (polecą jeszcze do Karoliny)

Dziękuję odwiedzającym i komentującym .


środa, 19 września 2018

Dwudziesty


Jak już wcześniej pisałam zaaklimatyzowałam się w domku po wakacjach i tylko weekendy spędzam nad Miedwiem i ten w Kołobrzegu. Trochę dziergam - zrobiłam dla Karolci serwetę na ławę (wymyślili sobie szkło i metal)  ich życie i wyboryJ . Ale ta serweta nie może być dla niej (jest z falbankami na brzegach) choć we wzorze o tym nie napisano. Ona nie da sobie rady z blokowaniem i jest druga na tapecie. Zrobiłam  dwa wzory serweteczek podkładeczek w jej ulubionych  kolorach . Wypletłam też biżutki  dla kuzynki . Firanka dla Klaudii dzierga się nadal, ale pokażę jak będzie gotowa (około świąt J J )Muszę w ogóle przystopować moje życie aby się nim cieszyć J.
Rozmiar 92 cm x 42 cm .

Tą zrobiłam dla Klaudii kolor ecri
zrobiłam je z kordonka nowosolskiego(spełnia swoją rolę w tych podkładeczkach jest dość plamo odporny)

a to komplecik dla kuzynki

to już widzicie co będzie :) następna,ale już różnymi wzorami

ciasto zrobiłam po oglądaniu Ewa gotuje (ono nie jest dla mnie nowością  robię go od lat  na   z tym że z różnym środkiem
Dziękuję odwiedzającym i komentującym .

sobota, 21 kwietnia 2018

szósty

Nie było mnie tu ponad miesiąc ,ale byłam w sanatorium w Dąbkach koło Darłowa(6 km)piękna uzdrowiskowa mieścina 100 m od morza i 50 m od jeziora Buk .Były wszystkie pory roku  przez zimę i lato. Potem był Kołobrzeg mimo ,że to kwiecień i tak ludzi dużo i jak wcześniej pisałam to właśnie dlatego go nie lubię (ciekawe jak przetrwam w sierpniu). Toż to będzie udręka ale co się nie robi dla „dziecków”J niech im będzie .Ledwo co się zadomowiłam i wybywam na długi weekend nad Miedwie ale tam uwielbiam być las jezioro w miarę spokój. Ciut podziergałam ale jak na moje możliwości to mogę stwierdzić (obiobok)J .

plaża pod śniegiem

będzie sporo moich fotek co dzień deptałam kilka kilometrów(nawet przesadzałam z moimi "kolankami")

w jeden dzień piękna pogoda w drugi już nie bardzo(ale przez 3 tygodnie tylko dwa razy padało) co i tak mnie nie odstraszyło

 8 w skali Boforta

plaża bardzo szeroka i najgorsza rzecz to przejść przez piach nad brzeg później to już pestka.

piękny spokojny Bałtyk

jak wyżej

ostatnie dni (czyli początek kwietnia) lato kobietki głupiały opalały się na potęgę :) 
Bursztyny (kupiłam je w szlifierni bursztynów(największy mój a co?) dwa dla córek Klaudii kolorowy Karoliny mleczny

to już Kołobrzeg z córką Klaudią

z siostrą

korpus sweterka

bieżniczek
Dziękuję odwiedzającym i komentującym .


sobota, 17 marca 2018

Piąty


Ale mnie tu dłuuuugo nie było po pierwsze było moje młodsze dziecię przyleciała 25 lutego a 6 marca odleciała. Świat staje na głowie starsza wzięła tydzień urlopu i wiadomo odwiedziny u rodziny krewnych ,wycieczki i co tylko duszyczka zapragnie. Po wyjeździe ułożenie życia  w swoim „szablonie”i przygotowania do mojego wyjazdu już poniedziałek. Trzy tygodnie sanatorium i jeszcze tydzień lub dwa w Kołobrzegu z siostrą(jest tam mieszkanie „wypoczynkowe”) ja nie lubię tłoku i właśnie przebywam tam w takim okresie) No ale zgodziłam się też na pobyt w końcówce  sierpnia tylko ze względu na Karolinę  chce pobyć latem nad morzem - już sobie nawet bilet zabukowała J. Ale robótkowo też nie próżnowałam pokończyłam rozgrzebane robótki.

zamarznięte fale

zimno na molo

droga do żóbrów

moje córcie wyższa starsz

tu  widać

przerobiony (ale nie wiem czy jeszcze kołnierza nie zmienię :)

bieżnik  90 x 60 cm

przerobiona

a że jadę nad morze czapki się mogą jeszcze przydać



Dziękuję odwiedzającym i komentującym .

niedziela, 18 lutego 2018

Czwarty 2018

I na razie stoję bieżnik niby skończony ale zostało ¾ ostatniego okrążenia i brak nici więc czekam aż do ich przybycia .Sweter bordowy mocno zaawansowany już z rękawami i korpusem na drucie reglan z 10 cm a oczek hoho 420 ale bliżej niż dalej a muszę skończyć do 19 marca (jadę do sanatorium)i na pewno się przyda nad morzem. Przerabiam też bluzeczkę , była według mnie za dziurawa


Dodaj napis
był dużo za duży


Dodaj napis

Dziękuję odwiedzającym i komentującym .