Drugi 2022

Niby minął tylko miesiąc ,a wydarzyło się w moim życiu tak strasznie dużo co by można obdzielić rok. Więc zacznę urodził mi się prawnuczek Kacperek . Nio to oczywiście przyleciała Karolina na dwa tygodnie i wtedy życie wywraca się do „góry nogami” i wszystko staje na głowie. Więc pierwszy tydzień wyjazd do Kołobrzegu co by w razie czego lotu z UK do polski nie przewlec „korony” po tygodniu wszystkie trzy robimy testy ,jesteśmy czyste Karola i my z panem M możemy zobaczyć Kacperka .i bomba mój tatka 93 lata łapie koronę (jest po trzech szczepieniach) objaw lekka temperatura ,ale i tak zabierają tatę do szpitala ze względu na wiek. I cały czas bezobjawowo z korony ale układ krążenia szwankował zabrali wesołego człowieka a po dwóch tygodniach przywieźli wrak na wózku  .brudny wychudzony zaniedbany ale po tygodniu w domu zmiana niesamowita (mimo co dziennego dowożenia owoców serków i różnych frykasów) nikt tego nie dopilnowywał co by zjadł. Trudno się dziwić bo tata był na takiej zwykłej sali , a personel miał co robić na tych salach z tlenem i respiratorowych ,ale lekarz co dzień dzwonił do siostry z informacjami. Moja pukaweczka też ogłupiała i zaliczyłam dobę wyciętą z życiorysu. Troszkę w między czasie dziergałam .Teraz dochodzę powoli do życia asił mi dodaje prawnusio .

Nasz Kacperek

z Klaudią

z Karoliną

moje ślicznotki

:)

nasze testy

takie skarpetki poczyniłam

ja i siostra z tatką

 5 pokoleń  tatka z praprawnukiem

a to jeszcze raz moje szczęście

Dziękuję odwiedzającym i komentującym .