I znów w ramach przerywnika firanowego dziergłam szyjogrzeja i rękawiczki z jednym paluszkiem.Jest to taki szalomotacz ja go tak nazywam szerokość 120 cm wysoki 22 cm robiony na okrągło i można go dwukrotnie zamotać,i rękawiczki z jednym paluszkiem właściwie w planie były mitenki ale nie wiem jak Wy ale ja właśnie w paluszki marznę najbardziej.Więc są rękawiczki.
Połaczyłam dwie nitki akryl clasik i 100% wełenka "zephir fino"nitka jest bardzo miękka i ciepła.
pozdrawiam:
wszystkich odwiedzających
Piękny komplecik!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny komplet:)))Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńŚwietny komplet :-)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor.
Pozdrawiam serdecznie.
Przydałyby mi się takie rękawiczki. I to nawet ze trzy pary na raz, bo szybko marznę :)
OdpowiedzUsuńI jak zwykle starsza córka się dopieła do niego ale jeszcze czapkę zrób.Zrobię.
Usuńpozdrawoiam