Troszkę
czasu minęła od ostatniego wpisu. Na przełomie wrześni i października byliśmy
znowu z moim Tatą u jego siostry my z
siostrą zawsze robimy sobie wypady do
okolicznych miast .Tym razem zwiedziłyśmy Włocławek i Ciechocinek (byłam nim
zachwycona widziałam go jakieś 25 lat temu)nawet nie próbuję go porównywać ).
Wydziergałam też kilka rzeczy i cały czas robię ozdoby choinkowe.
|
ja z siostrą |
|
komin włóczka Flora ścieg angielski |
|
To są kolanówki z Flory Dropsa 210 m w 50 g 9(w dwie nitki) |
|
moje skarpetki zrobiłam z Fabel Dropsa 205 m =50gr |
Dziękuję
odwiedzającym i komentującym bloga.
Widać , że wypad był udany. Komin i skarpety są super , oj idzie zima. Buziaki i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOd razu widać że zima idzie:) Nie lubię ściegu angielskiego raz nim tylko robiłam:0 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle ja też go bardzo nie lubię ale dostałam zdjęcie z internetu i miał być właśnie taki:)
UsuńCiekawy i praktyczny wypad sobie zrobiłaś Ninko. W pierwszej chwili pomyślałam,że będąc w tych miejscach mogłaś więcej czasu poświęcić na zwiedzanie, ale po spacerach pewnie przy włóczce się rozgrzewałaś i nie wróciłaś do domu z pustymi rekami. Fajne skarpeciochy, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie!
OdpowiedzUsuń