wtorek, 8 listopada 2016

Dwudziesty siódmy

Troszkę czasu minęła od ostatniego wpisu. Na przełomie wrześni i października byliśmy znowu z moim Tatą u jego siostry  my z siostrą zawsze robimy sobie  wypady do okolicznych miast .Tym razem zwiedziłyśmy Włocławek i Ciechocinek (byłam nim zachwycona widziałam go jakieś 25 lat temu)nawet nie próbuję go porównywać ). Wydziergałam też kilka rzeczy i cały czas robię ozdoby choinkowe.


ja z siostrą

komin włóczka Flora ścieg angielski

To są kolanówki z Flory Dropsa 210 m w 50 g 9(w dwie nitki)

moje skarpetki zrobiłam z Fabel Dropsa 205 m =50gr
Dziękuję odwiedzającym i komentującym bloga.

5 komentarzy:

  1. Widać , że wypad był udany. Komin i skarpety są super , oj idzie zima. Buziaki i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od razu widać że zima idzie:) Nie lubię ściegu angielskiego raz nim tylko robiłam:0 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja też go bardzo nie lubię ale dostałam zdjęcie z internetu i miał być właśnie taki:)

      Usuń
  3. Ciekawy i praktyczny wypad sobie zrobiłaś Ninko. W pierwszej chwili pomyślałam,że będąc w tych miejscach mogłaś więcej czasu poświęcić na zwiedzanie, ale po spacerach pewnie przy włóczce się rozgrzewałaś i nie wróciłaś do domu z pustymi rekami. Fajne skarpeciochy, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję wszystkim komentującym-sprawiacie mi ogromną przyjemność wyrażając Wasze opinie.