Obrus
nabiera końcowego kształtu wprawdzie w ostatni tydzień szydełka nie miałam w
ręku. Moje dziecko zrobiło nam ogromną niespodziankę (miała przylecieć na
święta)a tu w sobotę 30 września Karolina przylatuje do Szczecina. Wiadomo
pojechałyśmy nad morze potem do lasu nad jezioro odwiedziła rodzinę i w sobotę
odleciała z Berlina. Tak wygląda robiony obrus.
|
obrus nabiera kształtu jeszcze z 15 okrążeń wyszły jakieś odcienie ale ma tylko dwa kolory:) |
|
Moje "sikorki" |
|
to starsza Klaudia |
|
one poleciały na bardzo długiiiii spacer ja na nie czekałam (2 g.) na molo pogodę miałyśmy cudowną |
|
piękne nasze morze prawda??? |
Dziękuję
odwiedzającym i komentującym moje posty .
Takich niespodzianek , życzę Ci Ninko jak najwięcej. Przesympatyczne sikorki !! Najważniejsze , że dopisała Wam pogoda.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZapomniała napisać , że obrus jest piękny . Gratuluję.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu myślę ,ze po skończeniu, krochmaleniu i blokowaniu nabierze odpowiedniej formy.:)
Usuńpozdrawiam
Obrus będzie piękny:) Niespodzianki zawsze cieszą oby ich było więcej:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę,że po ukończeniu nabierze odpowiedniej formy:)
Usuńpozdrawiam
Dla kochającej się rodziny nie ma przeszkód,by się często spotykać. Obrus w dwóch odcieniach zieleni, po skończeniu będzie na stole bardzo fajnie wyglądał,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń