Jest następna strzałka w zupełnie odmiennym kolorze J i będzie następna w tych kolorach lecz w innym układzie kolorystycznym .Wydaje mi się ,ze to najfajniejszy sposób wykorzystania włóczkowych pozostałości po innych udziergach. Na moją starszą jestem deczko wściekła zrobiłam karczek sweterka ale jak to Klaudia wiesz co jednak tak jak Ty pomyślałaś będzie jednak lepiej - to co robi mama utylizuje zrobione i zaczyna od nowa . Oczywiście cały czas dziergam narzutę Karoliny ,ale już wiem że do świąt nie skończę. Dziergają się też prezenty i ozdoby ale pokażę je później .
|
górne zdjęcie to właściwy kolor Baby Woll firmy Gazal ale spruta a dolny korpusik" się "robi |
|
U Karoli doszło następne okrążenie |
|
zaczęte ozdoby tym razem na akrylowych kulach |
Dziękuję
odwiedzającym i komentującym .
Lepiej się dostosować do życzeń przyszłej właścicielki sweterka Ninko, bo to ona ma go nosić. Córki czasami potrafią wybrzydzać. Ja swojej niejedną czapkę i chustę zrobiłam,podobały się bardzo, a i tak z gołą głową i szyją chodzi, no i choruje.Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńKiedyś tylko robiłam na drutach , a prawie wcale na szydełku . Teraz jest odwrotnie. Jak ja nie lubię przeróbek i wogóle robić coś na zmówienie , ale dla córki to nie ma wyjścia. Jestem zachwycona Twoją narzutą . Bombki rewelacja . Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńŚwietne bombki a pozostałe prace też są ładne chociaż jeszcze nie ukończone.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Piękna narzuta powstaje,śliczne bombki a pruć lepiej teraz niż po ukończeniu sweterka:)).
OdpowiedzUsuńśliczne bombki, narzuta - będzie piękna, prucie to nic fajnego ale często tak trzeba dla końcowego efektu
OdpowiedzUsuńŚliczna narzutka powstaje :) Ja robię kocyk dla wnusi na którą czekamy :) A prucie prac wszelakich to u mnie niestety zdarza się bardzo często, a najczęściej robię dla siebie więc na kogo mam być zła :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bombki cudne, narzuta zrobiła na mnie duże wrażenie, a szmaragdowy sweter na pewno będzie piękny i spełni oczekiwania córki:) Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękności. :) Jak ja nie lubiłam pruć, ale kto to lubi... hehehe Narzuta mnie oczarowała, jest absolutnie genialna. Podziwiam i serdecznie pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę podziwiam za wszystkie te prace na blogu :)
OdpowiedzUsuńCudna😍
OdpowiedzUsuń