Już jestem jeszcze wprawdzie mało mobilna ale wiecie co to znaczy chodzić i nie czuć bólu(miodzio).Wprawdzie jak to powiedziała moja Klaudia na wybieg to Ty mamcia już z tą "girką" nie wyjdziesz ale co to ma za znaczenie😊. W czasie leżakowania i nie chodzenia powstało kilka udziergów, moja nóżka ma około trzydziestu szwów (przy całkowitej endoprotezie kolana :) .
|
dwa dni po operacji
|
|
serweta na stół dla Klaudii |
|
chusta z baby alpaka silk(dwa kolory ecrii+ mleczny) |
|
i oczywiście kilka bombek na akrylowych kulach (polecą jeszcze do Karoliny)
|
Dziękuję
odwiedzającym i komentującym .
Wracaj do zdrowia droga Ninko. Nie obijasz się w tym czasie , powstały piękne prace. Co tam wybieg . Ważne , że będziesz mogła chodzić bez bólu , a może nawet skakać jak kózka. Uściski zasylam ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńSuper że nìe ma bólu, oszczędzaj noge.Sliczne udziergi powstały, córce mają super mamę.Zdrowka.
OdpowiedzUsuńTo się nacierpiałaś. Ale niech już teraz wszystko będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace wykonałaś. Takich bombek nigdy jeszcze nie robiłam, może kiedyś w końcu je zaplanuję, ale w tym roku na pewno nie. Chusta jest cudna! Sama ją wymyśliłaś? Jesteś niesamowicie zdolna.
Trzymaj się ciepło i oszczędzaj nogę.
Toś się nacierpiała Ninko, jesteś bardzo dzielna. W bólu jeszcze takie piękne rzeczy zrobiłaś, mnie się najbardziej podoba chusta. Wygląda na to, że operacja się udała i będzie wszystko dobrze. Zdrówka Ci życzę z całego serca.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wszystko zmierza ku dobremu:)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy zrobiłaś. Ja jestem bardziej drutowa ale bombki są bombowe:)
Trzymaj się zdrowo!
Prace świetne. Życzę powrotu do zdrowia :-)
OdpowiedzUsuń