Skończony z Mirelli ( to ręcznie farbowana 100% jagnięca
wełna merynosowa 100% virgin merino wool) mięciutka i nie gryząca.
400 m =100 g wyszło prawie 4 motki rozmiar słuszny a sweterek „oversize” robiłam
z dwóch kolorów( zimowy ogród i lodowa kraina). Korpus do pach robiłam z dwóch
motków i kolorów zmieniając co rządek a reszta pasami jest zrobiony bezszwowo .
Już córka ma wielką chrapkę na niego (ale jest mój i tylko mój). Będąc z tatką
zrobiłam serwetę z przeznaczeniem (jako ozdoba oparcia kanapy) dla teściowej
młodszej córki dlatego jest z podwójnej nitki muza 20 ,830 m w 100 g
serweta około 50 cm |
Dziękuję
odwiedzającym i komentującym bloga.
Nieźle pokombinowałaś,ładny udzierg.Sweterek bezszwowy,w dodatku z tak szlachetnej włóczki będzie niezwykle wygodny i miły w dotyku. Ja też bym go nikomu nie oddała,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiesz Iwonko co najśmieszniejsze celowo kupiłam te dwa kolory:) ?i dziś sama nie wiem dlaczego? bo mi się podobały?w moteczkach ?ale w sumie wyszło fajniutko:)
Usuńpozdrawiam
Sweterek śliczny:) guziczki celowo dałaś jasne, żeby nie rzucały się w oczy?
OdpowiedzUsuńSerwetą jestem zauroczona:) nadal nie mogę wyjść z podziwu, jak można szydełkiem wydłubać takie cudeńko:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję za miłe słowa a co śmieszniejsze kupiłam te dwa kolory celowo bo mi się podobały :)
Usuńpozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSame śliczności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lubię takie kolorowe swetry:) Serweta piękna:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń