Wydziergałam
sweter dla córki jest sobie taki dłuższy
85 cm ,zrobiony z 2 motków Lanagold 800 kolor stary róż +3 motki Angora
Gold DB w dwie nitki pozostało po 2 niewielkie moteczki jednej i drugiej. Moja
starsza córka ma fobie co do gryzienia włóczki. Poprzedni co zrobiłam ( TU )dostał
się mojej siostrze (bo Klaudię chciał "zjeść", jeśli będzie miała
zastrzeżenia co do tego to więcej nie dziergam dla niej. I jeszcze chusta jest
ona z po zbywanych się włóczek . pokazuję jeszcze szalik był wprawdzie w
poprzednim poście ale taki zwinięty:) . Moja kamizelka już na ukończeniu zostało z 10 cm jednego przodu i plisa wokół szyj a bluzeczka z Mirelii korpus i rękawy do pach (zebrana na jeden drut robi się na okrągło bezszwowo ). Karolina wyleciała już we wtorek ,a ja
dochodzę do siebie (wygląda to tak cały rytm dnia jest przewrócony do góry
nogami ciągle jakieś wyjścia to znowu ktoś przychodzi w odwiedziny). My tz.
córki i ja zrobiłyśmy sobie dwa babskie wyjścia zresztą wspaniałe
a to spacer po starym mieście poobiedzie w Tajskiej restauracji |
Klaudii sweterek kolor ciut przekłamany (brawo będzie noszalny była po pracy przymierzała i nie zagryzł właścicielki :)). |
zbliżenie górnej części chciałam pokazać pętelki na jakie będzie zapinany ale chyba nie widać?? |
chustę pokazywałam ,ale ma dorobione wykończenie pikotkami :) |
a to szalik ,widać na nim wzory po brzegach i na środkowej części. |
Dziękuję
odwiedzającym i komentującym bloga.
Sweterek świetny:). Tak to jest z dziećmi, mogą grymasić, a my i tak robimy co one chcą:). Chusta ładna, ale szal prześliczny:). Pozdrawiam cieplutko:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne prace. No ja się nie dziwię,że tak się starasz,gdy córka przyjeżdża. To okropne mieć dzieci i wnuki na dużą odległość.Niektóre matki nie doceniają bliskości potomstwa,jeszcze marudzą,że obiad większy w niedzielę muszą ugotować,że wnuki za często przychodzą i hałasują.Świetnie sobie radzisz,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMyślę , że córka będzie zachwycona. Wszystkie prace są świetne. Uwielbiam takie babskie wypady !!!! Szczecin znam , bo mieszkam Ninko w zachodniopomorskim. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSweterek śliczny:) mnie zawsze ubrania zagryzały, póki sama nie zaczęłam ich robić, teraz podgryzanie wełny uważam za zaletę;)
OdpowiedzUsuńChusta i szalik urocze:)
Pozdrawiam serdecznie:)))
Ale metki nadal wycinam;)))