A ja
dalej chodzę o kulach i pozbędę się dopiero po endoprotezie- kolano prawe(po
artroskopi w listopadzie i zastrzyku w styczniu sprawuje się dobrze). Za to
całkowicie poszło lewe operowane 15 lat wstecz . Ale dość trzeba iść dalej do
przodu. Właśnie odleciało wczoraj młodsze dziecię(więc chyba wiecie jakie to
było życie przez 10 dni J ja to określam na wariackich
papierach)spotkania, odwiedziny i pobyt w Kołobrzegu wprawdzie krótki tylko 3
dni ale dzieci nalatały się bardzo dużo nad morzem zwiedzali ogólnie Kołobrzeg(bo
angielski zięć był pierwszy raz)jak przylatywali to raczej na krótsze pobyty. Zresztą
on i tak odleciał 2 dni wcześniej do Wiednia tam aktualnie naucza angielskiego.
Jest zachwycony naszym wybrzeżem i ogromem lasów .U mnie udziergów raczej mało chwalić
się nie ma za bardzo czym ale troszkę jest oto troszkę fotek.
zrobiłam 4 pary skarpetek i dziergam dalej |
przerobiłam sweterek ale już go niema (wyprałam w pralce na wełnie a jest z alpaki i zrobił się na 7 latka więc zasilił śmieci) |
teraz dziergam tunikę ale koloru nie mogłam uchwycić jest między górnym a dolnym zdjęciem piękny turkus. |
i to jest ten kolor :) |
tu już Kołobrzeg |
moje ślicznotki |
Klaudia z szwagrem |
a tu młodzi |
tu już w Dźwirzynie na tarasie widokowym |
to samo co wyżej tylko kto inny :) |
plaża w Dźwirzynie Richard stwierdził ,że ma ładniejszy piasek niż Kołobrzeska :) |
musiały być faworki |
dawno nie pokazywałam ciągle uśmiechniętego Chicusia |
Dziękuję
odwiedzającym i komentującym .
Mówisz ze mało zrobiłaś. 4 pary skarpet i dwa swetry.Szkoda ze się sfilcowal.Tyle pracy
OdpowiedzUsuńFajnie mieć odwiedziny ale potem trzeba odpocząć. Dobrze ze przyjezdzaja .Zdrówka życzę.
dziękuję
UsuńNic Ci w dzierganiu nie przeszkodziło, tyle prac, w krótkim czasie, podziwiam. Wesoła rodzinka, to i piesek się śmieje. Ze stawami nie ma żartów,nie wiem, co gorsze, kłopoty z nogami, czy z rękami? Życzę zdrówka.
OdpowiedzUsuńdziękuję Iwonko masz rację ,że trudno określić,ale jak człowiek jest sprawny fizycznie i uwielbia łazikować to teraz jest to dla mnie katorga i tak chodzę o dwóch kulach około 1 kilometra w jedną i drugą stronę
OdpowiedzUsuńTyle pracy i się sfilcował ojoj . Ja z tego względu nie robię nic z czystej wełny lub z dużą jej zawartością . Piorąc nawet ręcznie ,uważając na temperaturę i tak zawsze trochę się skurczy . Piękne udziergi Ninko . Chwile, które spędziłaś z rodziną bezcenne , a chrusty ci się udały. Powodzenia i pozdrawiam cieplutko 💖💖💖💖
OdpowiedzUsuń