Zastanawiam
się czy to czas jest szalony ,czy to w moim wieku tak szybko przemija J . Dopiero
były chrzciny Kacperka ,byliśmy u taty siostry. A już była ciocia u nas w
Szczecinie bo chciała jak to ona mówi odwiedzić stare kąty ( na koniec życia)ma
85 lat jest o 9 lat młodsza od tatki ale jak twierdzi Jola ciągle mówi o końcu .Co nas bardzo wszystkich
irytuje. Ja z Klaudią byłyśmy w UK bo moje młodsze dziecię skończyło 40 lat więc
w takim dniu nie mogło nas przy niej zabraknąć. Była ogromna radość i łzy . Ale
mimo lotu w maseczce i tak podłapałyśmy przeziębienie tz . kaszel ale (zrobiłyśmy
testy i bez korony) Karoli też zostawiłyśmy wirusa. W między czasie też cusik
dziergałam ale troszeczkę bo czas był intensywnie wypełniony.
|
spotkanie |
|
rodzeństwo razem |
Dziękuję
odwiedzającym i komentującym .
Wspaniały wypad, zdrowia dla wszystkich. U mnie też nie wiem co z tym czasami, coś szybko ucieka.Sweter cudowny i prezentowe serwetki też.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniałe rodzinne spotkanie. Widać , że miło spędziłaś pobyt w Anglii. Prace świetne. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🥰🥰🥰
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerwetki śliczne. Piękne, rodzinne zdjęcia. Pani Jola wygląda świetnie i zobaczysz, że przez kolejne 10 lat będzie w pełni sprawna, bo może się cieszyć wspaniałą rodziną. Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńPiękne rodzinne spotkanie 😘😘😘😘
OdpowiedzUsuńPozdrawiam