Długo
nie pisałam ale jakoś tak szybko czas ucieka wprawdzie trochę się działo.
Zmieniłam dekolt w tunice pokazałam ją w
poprzednim poście. Wydziergałam nową bluzeczkę z bawełny zakupionej w SKLEP-IK kończę zaczętą firankę i dosyć duży bieżnik . A też dużo przebywałam z moim tatą a to drugi
koniec Szczecina (siostra była na
wyprawie treningowej w Chinach )ona jeszcze może sobie pozwolić na taki wysiłek
(: troszkę jej zazdroszczę.
|
zmiana dekoltu |
|
włóczka 50g =205 m wyszło 40 dkg
|
część bieżnika do dziergam jeszcze 4 trójkąty dwa do górnego rogu i dwa do dolnego |
|
|
taki jest kolor bluzeczki którą wydziergałam włóczka 50g =205 m wyszło 40 dkg |
|
bułeczki z młodą kapustką mój M nazywa je pierogami (tak zwano w jego rodzinnych stronach) |
|
zaczynaj Kwitnąć moje kwiatki |
Dziękuję
odwiedzającym i komentującym moje posty .
Trudno powiedzieć Ninko,który dekolt w sweterku lepszy,poprzedni,czy przerobiony? Na plaskacza obydwa są ok.,ale na osobie, o ładnym biuście, drugi może wyglądać lepiej. Ażurowa,fioletowa bluzeczka bardzo mi się podoba.Storczykiumnie też teraz zakwitły,ale nie tak bujnie,jak u Ciebie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne bluzeczki. Ciekawy zaczęłaś bieżnik , nie widziałam jeszcze takiego wzoru . Cały czas praca u Ciebie wre. Bułeczkę z chęcią spróbowałabym , wyglądają bardzo apetycznie. Cierpliwości do tatusia życzę i miłego weekendu
OdpowiedzUsuńBieżnik dość pracochłonny i nawet mam na niego ochotę ale brak czasu nie pozwala. Bluzeczki bardzo ładne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładne bluzeczki :)
OdpowiedzUsuńBieżnik już wygląda ślicznie a bułeczki pysznie ;)
Pozdrawiam serdecznie:)))